Komentarze: 1
A więc. Jest o wiele lepsza niż ta poprzednia. Czuję, że jej mogę zaufać. Jest naprawdę kochana i mile nastawiona. Widać, że pomaga bo chce. Umie tez powiedzieć prawdę prosto w oczy...nawet tą najgorszą. Ale ja się nie dam, muszę sobie radzić z tym wszytskim, ona jest po to by mi pomóc i chyba zaczynam to rozumieć, powoli, ale jednak. Mam nadzieję, że następne spotkanie (w pon.) będzie udane....udane to znaczy mniej stresujące...i wywlekające mniej prawdy o mnie z mojego wnętrza....
-----------------------